Jesteś tutaj:

Razem - bez skandali

820
Razem - bez skandali

- Te dobre wspomnienia były dla mnie bazą do ruszenia w trochę inne życie bez przyjaciela, jakim był mój mąż - opowiadała wyszkowianom o swojej książce "Gustaw i ja" Magdalena Zawadzka.
Magdalena Zawadzka wyjaśniła, że pomysł na tytuł pojawił się już na początku pisania i nie pozwoliła, by został zmieniony. Stwierdziła, że jego prostota zawiera w sobie potrzebne ograniczenie, że w książce chodzi o nią i jej męża, Gustawa Holoubka.
- Tytuł dał mi broń przeciw tym, którzy chcieli być w książce - mówiła aktorka.
Przy tej okazji wyznała, że dopiero od niedawna uczy się być asertywna. Hanna Grudzińska z Wydawnictwa Marginesy nadmieniła, że książka "Gustaw i ja" powinna być dla wydawcy tragedią, bo nie ma w niej żadnego skandalu.
-Wszystko jest normalne i takie zwykłe. 40 lat razem, bez skandali. Ta książka jest o bardzo
szczęśliwym i spełnionym związku i niesie nadzieję innym, że tak można - zapewniła.
Magdalena Zawadzka zabrała się za pisanie książki dwa miesiące po śmierci męża.
- To ważne dla pamięci mojego męża. Dostaję sygnały, zwłaszcza od kobiet, że książka im pomogła i je podbudowała. Jaka może być większa nagroda? - pytała uśmiechnięta.
Zdaniem aktorki, dzisiejszym czasom towarzyszy straszliwy upadek obyczajów, zachowania, wychowania i szacunku do drugiego człowieka.
- Ja tego nie rozumiem, nigdy nie zaakceptuję i się z tym nie zgodzę - podkreślała przy akceptujących jej słowa brawach osób zgromadzonych w bibliotece.
Wyszków i biblioteka spodobały się Magdalenie Zawadzkiej.
- Muszę pochwalić małe społeczności, że potrafią zadbać o swoją ojczyznę. Jestem zachwycona tym, jak Polska się rozwija. Dla mnie to miód na serce - podsumowała.
EWELINA PRZYGODA

Źródło: "Głos Wyszkowa" Nr 22 z 29 maja 2012 r.