Sabina Jakubowska
Bohaterka polecanej w tym tygodniu książki, Jadwiga Diabelec, swoimi życiowymi doświadczeniami mogłaby obdzielić wiele kobiet. Polska przełomu XIX i XX wieku nie była dobrym miejscem do życia – bieda, wojny, niełatwa sytuacja kobiet to problemy, z którymi musiała się mierzyć, pomimo okoliczności, dbając o rodzinę, a także wypełniać swoje zawodowe obowiązki niosąc pomoc rodzącym kobietom.
Mimo wielu przeciwności Franciszka zdobyła jednak coś o czym większość współczesnych jej kobiet mogło jedynie pomarzyć – wykształcenie. Szkoła położnych była dla niej szansą na samodzielne utrzymanie siebie i rodziny, a wykonując tak ważny zawód zyskiwała też powszechny szacunek i uznanie w swojej lokalnej społeczności.
Warto poznać jej historię i odnaleźć w niej echa opowieści naszych babć i prababek o dawnych czasach kiedy regułą były aranżowane małżeństwa, a głód realnym zagrożeniem.
Serdecznie polecamy tę obszerną, liczącą prawie 700 stron, lekturę – w końcu od czego są listopadowe wieczory…
Mimo wielu przeciwności Franciszka zdobyła jednak coś o czym większość współczesnych jej kobiet mogło jedynie pomarzyć – wykształcenie. Szkoła położnych była dla niej szansą na samodzielne utrzymanie siebie i rodziny, a wykonując tak ważny zawód zyskiwała też powszechny szacunek i uznanie w swojej lokalnej społeczności.
Warto poznać jej historię i odnaleźć w niej echa opowieści naszych babć i prababek o dawnych czasach kiedy regułą były aranżowane małżeństwa, a głód realnym zagrożeniem.
Serdecznie polecamy tę obszerną, liczącą prawie 700 stron, lekturę – w końcu od czego są listopadowe wieczory…